Teoretycznie w świetle obowiązujących w Polsce przepisów, każdy pojazd powinien mieć wykupioną obowiązkową polisę OC. Teoria ma jednak to do siebie, że jest tylko teorią.
Szacuje się, że po naszych drogach jeździ około 200 tysięcy pojazdów nieubezpieczonych. Zatem ryzyko kolizji z takim pojazdem jest całkiem spore.
Warto wiedzieć jak się zachować i jakich formalności dopilnować, aby likwidacja szkody powstałej na skutek wypadku z autem bez ubezpieczenia OC przebiegła jak najsprawniej.
Sprawca zdarzenia może sam przyznać się do tego, że nie posiada ważnego ubezpieczenia OC. Najczęściej jednak informację o tym przekazuje funkcjonariusz drogówki, przybyły na miejsce kolizji. Równie często bywa i tak, że poszkodowany aż do momentu próby zgłoszenia szkody nie będzie świadomy braku ubezpieczenia sprawcy wypadku. Dopiero po skontaktowaniu się z ubezpieczycielem wskazanym we wspólnym oświadczeniu o zdarzeniu drogowym, usłyszy, że polisa OC sprawcy jest nieaktualna. W takiej sytuacji odmówi oczywiście przyjęcia zgłoszenia szkody.
Jeśli zgłoszenie odbywa się telefonicznie, wówczas można dowiedzieć się tego od razu. Poszkodowany zostaje postawiony w gorszej sytuacji, gdy informuje o zdarzeniu przez formularz internetowy. W takim momencie może czekać na odpowiedź nawet do 30 dni. Taki jest bowiem ustawowy czas na wydanie decyzji zakładu ubezpieczeń. Będzie ona oczywiście odmowna, ze wskazaniem, iż odnotowano brak OC sprawcy w danym towarzystwie.
Konsultant przy telefonicznym zgłoszeniu szkody nie zawsze poinformuje, że sprawca zdarzenia w ogóle nie posiada ubezpieczenia OC. Może tylko powiedzieć, że polisa w reprezentowanym przez niego zakładzie ubezpieczeń jest nieważna. Podobnie będzie w piśmie dotyczącym decyzji.
W takiej sytuacji poszkodowany staje przed wyzwaniem samodzielnego ustalenia tego, gdzie sprawca jest ubezpieczony. Może próbować się z nim kontaktować, jeśli do oświadczenia zostały wprowadzone numery telefonów obu stron. Istnieje jednak zdecydowanie szybsza i prostsza opcja. Każdy poszkodowany może skorzystać z zapytania do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Pod tym terminem kryje się możliwość zweryfikowania polisy w UFG po numerze rejestracyjnym pojazdu sprawcy lub numerze VIN. W UFG znajduje się bowiem baza polis OC. Wprowadzenie tych danych na stronie internetowej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wyświetli informację, w którym zakładzie ubezpieczeń dany pojazd był objęty polisą na dzień szkody. Pojawi się także numer polisy pojazdu, co zdecydowanie ułatwi proces zgłoszenia zdarzenia.
W sytuacji, gdy samochód w ogóle nie jest ubezpieczony, sprawdzenie polisy OC sprawcy w Funduszu Gwarancyjnym, pokaże informację: „Brak danych”. Taka informacja najczęściej oznacza brak aktualnej polisy dla wskazanego pojazdu. Może także oznaczać problemy techniczne w komunikacji między zakładem ubezpieczeń sprawcy a Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym. Najczęstsze z nich to:
Poszkodowany w dalszym ciągu nie będzie więc miał 100% pewności, że sprawca nie ma ubezpieczenia. Nawet pomimo tego, że weryfikacja OC w UFG jest naprawdę dobrym źródłem.
Kolejne do podjęcia kroki są zależne od tego, jak przebiegała rozmowa z drugim kierującym. Jeśli był pewny siebie i swojej polisy OC, można przypuszczać, że ubezpieczenie rzeczywiście jest świeżo zawarte i informacje o nim nie zdążyły jeszcze wpłynąć do UFG. Jednak ucieczka z miejsca zdarzenia i uzyskanie polisy od policji czy problematyczne uzyskanie danych będzie wskazywało raczej na brak polisy.
Fakt, że pojazd nie został ubezpieczony, nie pozostawia poszkodowanego samego z kłopotem. Nie oznacza to jednak, że istnieje możliwość zgłoszenia kolizji z OC poszkodowanego. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej dotyczy wyłącznie szkód wyrządzonych osobom trzecim, nie na własnym pojeździe. Są jednak sposoby, aby uzyskać odszkodowania przy braku ubezpieczenia OC sprawcy. Ich wybranie będzie zależne od tego, czy poszkodowany posiada własną polisę Autocasco. Na początek krótko rozważmy ten przypadek.
Jeśli osoba, której wyrządzono szkodę przez nieubezpieczony pojazd, posiada własną polisę, powinna skontaktować się ze swoim ubezpieczycielem. Zgłoszenie szkody nastąpi z polisy AC. Oczywiście, w przypadku braku aktywnej ochrony zniżek, istnieje ryzyko konieczności opłacenia wyższej składki przy przedłużaniu ubezpieczenia AC. Aby zapobiec takiej sytuacji, należy podczas zgłoszenia zdarzenia i przy przedłużaniu polisy AC zaznaczyć, że ma być to szkoda z tak zwanym regresem na sprawcę. W takiej sytuacji ewentualną zwyżkę pokryje UFG.
Gdy poszkodowany nie posiada Autocasco, to właśnie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przekazane jest roszczenie z OC. Dla poszkodowanego likwidacja szkody nie różni się znacząco od zwykłej procedury, w której naprawę auta pokryją środki z polisy OC sprawcy. Ustawodawca przewidział taką możliwość i powołał instytucję Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). Rolą tej instytucji jest wypłata odszkodowań osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, które zostały spowodowane przez kierowców bez ważnej polisy OC.
Na samym początku warto zaznaczyć, że w sytuacji, w której sprawca kolizji przyzna się, że nie ma wykupionej polisy OC, warto wezwać policję. Dlaczego jest to ważne? Co prawda odszkodowanie poszkodowanemu wypłaci UFG, jednak sumę tę finalnie i tak pokrywa sprawca kolizji.
Kiedy kierowca, który nie posiada obowiązkowej polisy uświadomi sobie ten fakt, może on zmienić zdanie i nie przyznawać się do spowodowania wypadku. Tak jak w przypadku szkody regresowej z AC, nie będzie przecież skory do opłacania tak wysokich kwot. Notatka policyjna jest w takim wypadku mocnym dowodem w ewentualnej sprawie sądowej. Dodatkowo warto spisać wspólne oświadczenie o kolizji drogowej i osobne oświadczenie o braku polisy OC sprawcy kolizji. To usprawni proces likwidacji szkody z udziałem UFG.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że podczas rozprawy sądowej, sprawca zdarzenia może podważyć świadomość spisywania oświadczenia. Powołać się na brak wiedzy (byłem pewien, że to moja wina, ale po przemyśleniu sprawy w domu zrozumiałem, że tak nie jest) czy nawet przymuszenie do jego podpisania przez poszkodowanego. Notatka policji i zeznania funkcjonariuszy z pewnością utrudnią wycofanie się z oświadczenia sprawcy z miejsca wypadku.
Zgłoszenie szkody w przypadku braku polisy OC sprawcy nie odbywa się bezpośrednio do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Kiedy wszystkie formalności na miejscu kolizji zostały dopełnione, następnie należy zgłosić szkodę do dowolnie wybranej firmy ubezpieczeniowej. Może być to ta, w której poszkodowany sam posiada polisę OC. Każdy ubezpieczyciel ma obowiązek przyjąć takie zgłoszenie, dokonać likwidacji szkody i końcowy wniosek o wypłatę odszkodowania przekazać do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Ten zaś ponownie weryfikuje zgromadzoną dokumentację i dokonuje wypłaty odszkodowania.
Należne odszkodowanie poszkodowany powinien otrzymać w ciągu 30 dni od daty przekazania dokumentów. Termin jest więc analogiczny do zgłoszenia szkody w trybie standardowym, gdy sprawca kolizji posiada ważną polisę OC. Określa go ustawa i jest identyczny dla każdego rodzaju zdarzenia. Dla szkód likwidowanych z polisy OC, AC, majątkowej, osobowej czy nawet braku ważnego ubezpieczenia OC.
Kiedy dokumentacja szkodowa zawiera nieścisłości lub jest niekompletna, termin ten może ulec wydłużeniu. Wtedy UFG ma 14 dni na wypłatę odszkodowania, licząc od daty wyjaśnienia wszelkich wątpliwości.
Podobnie jak podczas standardowej szkody z OC czas jej likwidacji może się wydłużyć np. w takich sytuacjach jak brak kompletnych dokumentów, bądź nieścisłości w dokumentacji, ustalanie odpowiedzialności za szkodę, czy też wymóg kolejnych ekspertyz.
Zgłoszenie szkody z OC sprawcy do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, wiąże się z tym, że UFG pokrywa wszelkie koszty związane z wypłatą odszkodowania. Nie oznacza to jednak, że poszkodowany musi oczekiwać na przekazanie sprawy przez wybranego przez siebie ubezpieczyciela do Funduszu. Nie będzie także musiał dowiadywać się o aktualnym etapie likwidacji szkody właśnie od UFG.
Procesem likwidacji szkody zajmuje się firma ubezpieczeniowa, w której poszkodowany zgłosił zdarzenie. Kontakt ubezpieczyciela z Funduszem dzieje się poniekąd „za plecami” zgłaszającego, choć ten oczywiście jest o samym fakcie informowany. Oględziny rzeczoznawcy, kalkulacja szkody i wypłata odszkodowania są organizowane przez wybrany zakład ubezpieczeniowy. Sytuacja jest bardzo podobna do zgłoszenia szkody z AC z regresem. Ubezpieczyciel dokonuje likwidacji szkody, pokrywa ewentualne koszty holowania, udostępnia pojazd zastępczy i dokonuje wypłaty należnej kwoty. Następnie zgłasza się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i przedstawia poniesione koszty związane z likwidacją szkody. Następnie UFG zwraca ubezpieczycielowi poniesione nakłady.
Z naszego doświadczenia wynika jednak, że UFG również może odmówić wypłaty odszkodowania w takich przypadkach jak:
Szukasz pomocy przy odszkodowaniu?
Redaktor naszego bloga specjalizujący się w obsłudze odszkodowań za wypadki komunikacyjne i szkody na pojazdach. Zajmuje się zarówno sprawami odszkodowań z polisy OC sprawcy, jak i AutoCasco.
Wypłata odszkodowania i regres na sprawcę
Kierowca, który nie miał ważnego ubezpieczenia OC uderzył w pojazd poszkodowanego- Pana Jana, który posiadał pełną polisę OC/AC/NW. Sprawca szkody przyznał się, że nie posiada aktulanej polisy OC. Pan Jan zachowując wszelkie środki ostrożności zawiadomił policję, która przyjechawszy na miejsce spisała notatkę policyjną.
Wówczas poszkodowany został poinformowany o konieczości zglosenia szkody ze swojej polisy AC oraz podkreślenia, że szkoda ma być likwidowana z regresem na sprawcę. Dzięki temu Pan Jan uniknął płacenia nadwyżki składki polisy AC podczas jej przedłużania.